Czy Wrocław kojarzy się z muzyką? Z pewnością jednym z jego symboli, na podobieństwo knyszy i Hali Ludowej, jest Lech Janerka, jednak swoją kultową płytę Klaus Mitffoch nagrał nie na Dolnym Śląsku, ale w Warszawie, co najlepiej pokazuje możliwości, jakie dosłownie drzemały w mieście, w którym powstał także inny ważny zespół lat 80. – Porter Band (swoją debiutancką płytę nagrał w Opolu). We Wrocławiu każda dekada począwszy od lat 50. miała własną energię napędzającą projekty często nowatorskie i prekursorskie (Nastolatki, Romuald i Roman, Kormorany), które nie mogły zaznać kompletnego spełnienia w postaci wydanej płyty, co w wielu przypadkach udało się dopiero po latach. Nie znaczy to jednak, że muzyczna scena była czarną dziurą, która bezpowrotnie wchłaniała najbardziej utalentowanych. Ci od zawsze mogli pokazywać saię na licznych przeglądach, festiwalach (Jazz Nad Odrą) i w klubach, które początkowo powstawały przy uczelniach i zakładach pracy, a w latach 80. i 90. wszędzie tam, gdzie dało się podłączyć sprzęt nagłaśniający. Niniejsza mapa nie rości sobie praw do odnotowania każdego miejsca, gdzie wykonano kilka piosenek. Sygnalizuje raczej miejsca, które były ważne dla swoich czasów i gdzie grano muzykę na żywo, ale też takie, bez których niektóre projekty nie mogłyby powstać. Wiele z nich było istotnych wyłącznie przez krótki moment i to przeważnie ze względu na bliski związek z szalejącym w ówczesnym okresie gatunkiem (klub Index). Inne zostały uwiecznione w piosenkach, po jeszcze innych nie został nawet ślad. Mapa pozostaje otwarta, czeka na uzupełnienia i historie, z których będzie powstawał muzyczny atlas Wrocławia, miasta pełnego niedokończonych historii. Trzy szlaki koncentrujące się na trzech częściach miasta podkreślają jego heterogeniczny charakter, który podlega jednak pewnemu uporządkowaniu: wschód sprzyjał talentowi, centrum promocji, zaś południowy-zachód współpracy.
Mapa i szlaki powstały dzięki rozmowom z muzykami, dziennikarzami i stałymi bywalcami, którym chciałbym podziękować: szczególnie Pawłowi Szroniakowi, Markowi Gluzińskiemu, Andrzejowi Jóźwikowi, Maćkowi Bielawskiemu i Maćkowi Kurowickiemu.
Opracował Bartosz Sadulski
Zdjęcia: Kornelia Głowacka-Wolf
Trasa 1. Muzyczny ślimak śródmiejski
Muzyczne życie we Wrocławiu zawsze koncentrowało się na Śródmieściu, co dobrze oddaje pierwszy proponowany szlak, rozpoczynający się przy Pałacyku, jednym z najważniejszych muzycznych miejsc w dziejach Wrocławia. Trasa obejmująca miejsca ważne dla muzyki klasycznej (opera), alternatywnej (Falanster, Puzzle) czy jazzu (Rura) pokazują, jak zróżnicowanym i niejednorodnym miejscem był Wrocław – na placu Nowy Targ znajdował się jeszcze przed laty klub Kolor, najważniejsza scena hiphopowa Wrocławia, na której występowali także amerykańscy raperzy.
Jak korzystać ze szlaku? Poniżej znajdziecie mapę Wrocławia z oznaczonymi punktami (po kliknięciu na ikonę danego punktu rozwinie się opis). Dokładny opis całego szlaku krok po kroku znajdziecie powyżej po lewej stronie, pod grafiką. Poniżej tego pola opcja fakultatywna, czyli miejsca znajdujące się poza trasą "ślimaka".
Przy każdym punkcie podajemy orientacyjny czas przejścia (pieszo).
Dokładny opis szlaku
1. Pałacyk (Pałac Schaffgotschów)
Willa została ukończona w 1890 w wyniku rozbudowania wcześniej stojącego w tym miejscu budynku. Po śmierci fundatora w 1915 należała do gminy ewangelickiej, zaś po wojnie, zanim została najbardziej kulturotwórczym miejscem w mieście, stała się tymczasową siedzibą Delegatury Rządowej na Dolny Śląsk, a później budynkiem mieszkalnym. Od końca lat 50., kiedy w Pałacyku swoje miejsce znalazło Zrzeszenie Studentów Polskich, stał się on miejscem legendarnym. Tu doszło do spotkania Tadeusza Drozdy i Jana Kaczmarka, założycieli Kabaretu Elita, a piosenkę o Pałacyku zatytułowaną Jesteśmy młodzi, jesteśmy gniewni śpiewała Teresa Tutinas. Stąd Wojaczek wychodził oknem, a Cybulski nie został wpuszczony na własne spotkanie. Tutaj, trzy lata przed śmiercią, koncert zagrała Nico. „Była zima. Artystka jechała do Wrocławia chyba z Niemiec i ze względu na trudne warunki atmosferyczne koncert opóźnił się o dobre kilka godzin, może nawet pięć… Organizator zaczął organizować nam czas. Na wideo oglądaliśmy koncerty, zapamiętałem Marillion. Pałacyk pękał w szwach. W późnych godzinach wieczornych już traciłem nadzieję. Ale jednak dojechała. Wyszła na scenę jak gdyby nigdy nic i dała wspaniały koncert. Wtedy była tuż po wydaniu płyty Camera Obscura (jak się później okazało ostatniej). Zapamiętałem ją z ogromnym kielichem wina, z którego popijała czerwony trunek i odstawiała na scenę. Śpiewała i melorecytowała swoim pięknym niskim głosem i z silnym niemieckim akcentem, mało mówiła. Grała na fisharmonii. Towarzyszył jej skromny zespół, który był tylko tłem. To ona zdominowała występ” – wspomina ten występ dziennikarz Paweł Kostrzewa. Grali tam też Swans, Samara Lubelski, Christian Kobi, High Wolf, Clayton Thomas, Bataille Solaire. Od 1959 działał tu teatr Kalambur, a kiedy przeniósł się na Kuźniczą, opuszczoną piwnicę zajęli jazzmani. Na początku lat 90. Karol Maskos i Andrzej Żurek prowadzili wiodący klub jazzowy Hot-Club Pałacyk. Przez lata grywał tam regularnie Far Quartet Jurka Pakulskiego. W 2012 miejsce zostało sprzedane Wietnamczykom.
(Następny punkt: 5 minut)
2. Park za teatrem Lalek
W tym miejscu narodził się Porter Band. Walijczyk miał grać w 1979 koncert z Maanamem, ale Jackowscy nie dojechali do Wrocławia, więc Porter zagrał z muzykami zespołu Nurt – Kazimierzem Cwynarem i Aleksandrem Mrożkiem, których zaprosił organizator. Po miesiącu prób w Pałacyku zagrali na Lubańskim Campingu Muzycznym pierwszy oficjalny koncert. Rok później ukazała się nagrana w Radiu Opole płyta Helicopters, jedna z najbardziej innowacyjnych nowofalowych płyt w Polsce. W tym samym roku zespół w pierwotnym składzie przestał istnieć.
(Następny punkt: 2 minuty).
3. Opera Wrocławska
Istniejąca od 1841 roku w budynku na placu Teatralnym opera prowadziła niemal regularną działalność do 1944 roku. Jedyne dwie przerwy spowodowane były pożarami. Tutaj odbyła się światowa premiera Borysa Godunowa Musorgskiego. 8 września 1945 działalność polskiej opery rozpoczęto od wystawienia Halki Moniuszki.
(Następny punkt: 10 minut)
4. Narodowe Forum Muzyki
Powierzchnia całkowita: 48178 m2, użytkowa: 35689 m2. Kubatura głównej sali koncertowej: 256900 m3. Plus 800 miejsc parkingowych pod obiektem, który zastąpił dotychczasowy budynek Filharmonii Wrocławskiej przy ul. Piłsudskiego. Budowane przez 5 lat Narodowe Forum Muzyki zaprojektowane zostało przez architektów z pracowni Autorskiej Pracowni Architektury Kuryłowicz & Associates z Warszawy. Akustyka sali zaprojektowana przez amerykańską firmę Artec Consultants Inc. Te suche dane techniczne nie mogą przesłonić tego, że oprócz muzyki klasycznej (kameralnej i orkiestrowej), w NFM odbywają się również m.in. koncerty jazzowe, chóralne, ale również występy grup z zupełnie innej planety, jak Felix Kubin czy Syny, z ich nieodzowną dymiarką.
5. Falanster / Druga Fala
Kluboksięgarnia istniejąca w latach 2009-2013, kontynuująca misję CRK. Można tam było usłyszeć m.in. Jean-Hevre'a Perona, Expo '70, Piotra Kurka, Starą Rzekę, Sebastiana Buczka, Wojciecha Kucharczyka, Raphaela Rogińskiego, BNNT i całą plejadę wrocławskich jazzmanów (Gerarda Lebika, Kubę Suchara, Artura Majewskiego, Mateusza Rybickiego, Zbyszka Kozerę, Kubę Cywińskiego, Wojtka Romanowskiego). W Falansterze odbywały się koncerty organizowane przez Lubomira Grzelaka i Pawła Szroniaka (Sangoplasmo) oraz przez Pawła Szumnego (larm und stille).
(Następny punkt: 3 minuty)
6. Bezsenność
W latach 2005-2008 odbywały się tutaj regularnie Indie Sounds Night, organizowane przez Mateusza Kazulę, Adama Stępińskiego i Karolinę Samołyk. Grały tu wschodzące gwiazdy polskiej sceny niezależnej: Kombajn Do Zbierania Kur Po Wioskach, Muchy, Cool Kids of Death. Najlepiej pamiętany jest jednak występ Butthole Surfers, który zakończył się skandalem, jak wspomina Paweł Szroniak: „organizatorzy wyłączyli zespołowi prąd, natomiast Tipek został wyprowadzony i nieco poturbowany przez ochronę. Sytuację uratował Paweł Kowzan – zagroził im, że jak nie puszczą Artura, to zadzwoni do wydziału kultury. Co ciekawe – podziałało.” Na dole znajdował się z kolei klub Droga do Mekki, będący w pewnym okresie centrum wrocławskiego clubbingu. Paweł Szroniak pamięta kartkę na drzwiach klubu z napisem „Twoja stara chodzi do góry” (tj. do Bezsenności). Odbywały się tam też jednak regularne koncerty, między innymi Silver Rocket z gościnnym udziałem Kasi Nosowskiej.
(Następny punkt: 12 minut)
7. Jazz Klub Rura
ChociażDrugi w Polsce klub jazzowy i jeden z niewielu w Europie Środkowej został otwarty w 1980 roku. W 1986 roku zespół Recydywa jako pierwsza wrocławska kapela nagrała tu album. Miejsce przez lata było świątynią Polskiego Stowarzyszenia Jazzowego, które jednak nie miało problemów z wpuszczaniem w swoje progi rockmanów. Grali tu Eddie Henderson, Michał Urbaniak wspólnie z Czesławem Niemenem, ale też Billy Harper, Lady Pank, The Thing, Peter Brötzmann/Paal Nilsen-Love, Ścianka. Rura była jednym z najważniejszych miejsc na mauzycznej mapie Wrocławia przez całe lata 80., aż do 1992. Odbywały się tu nie tylko koncerty i jam sessions, ale także festiwale: BuskerBus, Gipsy Jazz Festival, Dialog – Międzynarodowy Festiwal Teatralny, Zero Budget Festival. Jego działanie wznowiono w 2002 roku, jednak miejsce przetrwało tylko 7 lat. Od dłuższego czasu, w związku z remontem kamienicy, mówi się o powrocie Rury, we Wrocławiu bowiem funkcjonuje w tym momencie tylko jeden klub jazzowy (Vertigo).
(Następny punkt: 7 minut)
8. Kalambur
Chociaż znany najbardziej z działalności teatralnej, to lokal państwa Litwińców (od 1964 mieszczący się na Kuźniczej) organizował również koncerty. Tu pierwsze kroki stawiała w spektaklu Po ulicach miasta chodzi moja miłość w 1960 roku piosenkarka Anna German, a Pola Raksa (Marusia z Czterech pancernych i psa) wystąpiła w literackim kabarecie w Piwnicy pod Edulem w Pałacyku. W Kalamburze grali Maciej Zembaty, Marek Grechuta i Roman Kołakowski, a organizatorzy często korzystali z przepisu, który uznawał imprezę na 100 osób za imprezę zamkniętą, dzięki czemu artyści mogli sobie pozwolić na więcej. Dzisiaj w Kalamburze regularnie odbywają się DJ-sety oraz koncerty klubowe.
(Następny punkt: 6 minut)
9. Puzzle
W klubie założonym przez Marka Gluzińskiego odbyło się wiele interesujących koncertów muzyki eksperymentalnej (przeważnie organizowanych przez Olimpię Świst i Gerarda Lebika). Wystąpili tam m.in. Keith Rowe, Ignaz Schick, Tryp, Nivea, Thomas Ankersmit i Phill Niblock, ale też Rebeka, Kamp!, Handsome Furs czy Damo Suzuki. Jak wspomina Paweł Szroniak, Ankersmit i Niblock (osiemdziesięcioletni kompozytor, jeden z pierwszych na świecie twórców sztuki intermedialnej) musieli czekać do 22:30, bo wcześniej w Puzzlach pokazywano retransmisję meczu NBA. Klub został zamknięty w 2014 roku i działał blisko cztery lata. Regularnie odbywały się tu muzyczne cykle takie jak Electro-Acoustic Beat Sessions, Funkowy Temat, Regularna Stopa czy Music Puzzlement.
(Następny punkt: 2 minuty)
10. Piwnica Świdnicka
W tej najstarszej wrocławskiej restauracji (działającej od XIII wieku) po remoncie w 1960 wyznaczono osobną salę na klub młodzieżowy, gdzie Tadeusz „Erroll” Kosiński prowadził Dolnośląski Klub Jazzowy.
Szlak fakultatywny
Wrocławski Dom Koncertowy / ul. Marszałka Józefa Piłsudskiego 39-41
Jeden z najważniejszych budynków koncertowych w dziejach miasta, odpowiednik dzisiejszego Narodowego Forum Muzyki, powstał w 1860 roku i był trzykrotnie przebudowywana. Wewnątrz, oprócz sali na 1478 osób, znajdowały się dwie mniejsze: sala kameralna na 574 osoby i klubowa, na 250. Koncertowali tu Strauss, Wagner, Paderewski, a także Brahms, który 4 stycznia 1881 roku poprowadził prawykonanie „Uwertury akademickiej”, napisanej specjalnie dla Uniwersytetu Wrocławskiego, w podziękowaniu za otrzymany dwa lata wcześniej tytuł honoris causa, którego osobiście nie odebrał. Jego hymn, odśpiewywany wspólnie przez chóry akademickie wszystkich uczelni Wrocławia na Rynku, otwiera od kilku lat każdy rok akademicki.
CRK / ul. Jagiellończyka 10 c/d
Najważniejsze miejsce na wrocławskiej mapie działa od kilkunastu lat. To wielowymiarowa przestrzeń umożliwiająca spotkanie i swobodną komunikacje pomiędzy ludźmi, których łączy potrzeba wyjścia poza wszechobecny rynek, światopoglądowe monopole, subkulturowe, polityczne i artystyczne getta. Tutejsza sala prób stała się domem dla zespołów takich jak The Kurws, Krew z kontaktu, Ukryte Zalety Systemu, Norymberga...). To w CRK odbywały się kultowe imprezy jak np. Chaos Day, BYŁEM FESTIWALEM czy Noise Devastation, a także koncerty organizowane między innymi przez gitarzystę Kurwsów i animatora Huberta Kostkiewicza. Występowali tam m.in. A Silver Mt. Zion, Weasel Walter, Martial Canterel, Zbigniew Karkowski, Robert Piotrowicz, Kristen, Woody Alien, Wilczy Szaniec i wielu, wielu innych. Siedzibę miało tam również internetowe radio*sitka (w pokoju Kuby Majchrzaka).
5 Nutek (Dzisiaj Łykend) / ul. Podwale 37
Ważne miejsce dla Wrocławia. Sporo koncertów, ale jak wspomina Andrzej Jóźwik: wpadało się na wydarzenie, nie przesiadywało. Bar wąski, dla kilku osób. Stoliki w ciemnościach. Wąsko i wilgotno. Grała tu między innymi Peaches.
Klub Muzyki i Literatury / plac Kościuszki 10
Klub rozpoczął działalność 19 kwietnia 1959 roku i istnieje do dzisiaj. Został powołany został przez Dolnośląskie Towarzystwo Muzyczne oraz Centralę Handlu Przemysłu Muzycznego, ale w 1963 r. Klub przekazany został Okręgowemu Zarządowi Kin (późniejszemu Przedsiębiorstwu Rozpowszechniania Filmu). Przez lata jazz propagował w tym miejscu nikomu wówczas nieznany kontrabasista Czesław Gładkowski, późniejszy laureat Jazzu Nad Odrą.
Index / ul. Szewska 19-21
W „Starym” Indexie, mieszczącym się w budynku głównym Uniwersytetu, grywały kapele punkowe, między innymi CDN z Leszkiem Cichońskim na gitarze i Pawłem Kukizem na wokalu. Grali covery AC/DC, gdzie zamiast „back in black” Kukiz śpiewał „jesteś zgred”. „Nowy” Index znajdował się w budynku przy ul. Szewskiej pochodzącym z 1914 roku. Obiekt został zaprojektowany w 1912 roku przez spółkę architektoniczną Klein i Wolf. Postawiono go w miejscu wyburzonych w rok później trzech starszych kamienic. Na parterze działał teatr studencki Index. W piwnicach mieścił się natomiast studencki klub Studnia. Był to najważniejszy klub przełomu lat 70. i 80. Swoje próby i regularne, cotygodniowe koncerty grali tutaj Miki Mousoleum i Klaus Mitffoch (próbowali także w Leśnicy), tutaj zrobiono jedno z pierwszych zdjęć Klausa w pierwszym okresie istnienia zespołu. Jednak swój pierwszy koncert, jeszcze przed wymyśleniem nazwy, skład zagrał w akademikach przy ulicy Grunwaldzkiej. Po raz pierwszy jako Klaus Mitffoch zagrali na ślubie Pawła Jarodzkiego w PWSSP (Akademia była miejscem prób i koncertów Kamana). Po raz ostatni - w sierpniu 1984 r. w ramach Rocka na Wyspie.
Jak pisała Anna Mituś w swojej książce o grupie „Luxus”: na spotkaniach w Indexie Andrzej Dziewit i Waldemar Fydrych założyli Ruch Nowej Kultury, który działał w latach 1980–1981 i wydawał gazetę „A”, poprzedniczkę Pomarańczowej Alternatywy. W każdy piątek odbywały się tutaj koncerty, na których grało nawet kilka wrocławskich kapel.
Klub Znicz / Rynek / Wita Stworsza
W tym klubie naprzeciwko ruin pałacu Hatzfeldów grały w latach 70. modne zespoły, jak Heretycy czy Błękitne Cienie.
Kolor / pl. Nowy Targ
Odbywały się tu głównie imprezy, ale z czasem też koncerty: od punku i metalu, przez rock po hiphop. Tutaj swój pierwszy koncert we Wrocławiu zagrał Kaliber 44. W środy regularnie odbywało się hihop party organizowane przez Marka Gluzińskiego, który ściągał też jako pierwszy amerykańskie składy hiphopowe, między innymi Cali Agents, Bahamadia, Rasco. Z czasem miejsce zmieniło swoją nazwę na Muzyczna Strefa Radia Kolor, a miłośnicy dobrej nawijki musieli szukać dla siebie innych miejsc.
WZ / pl. Wolności 7
Było to pierwsze miejsce, gdzie regularnie grały gwiazdy metalu, np. Sabaton czy Tyr. Zdaniem dziennikarza Rafała Zielińskiego to pierwszy prawdziwy nowoczesny klub muzyczny we Wrocławiu, stawiający na różnorodność, profesjonalizm i świetny sprzęt. Grali tam m.in. Tomasz Sańko z Simple Acoustic Trio, Apocaliptyca. We wnętrzu wuzetki Hey nagrywał teledysk.
Od zmierzchu do świtu, ul. Krupnicza 15
Istniejący przez 14 lat klub w piwnicy budynku hali Gwardii Wrocław został zamknięty na początku 2016 roku. Przez lata był ulubionym miejscem miłośników rockowej muzyki. Odbywały się tu zjazdy fanów Queen, koncerty grali Nazareth, Ray Wilson, Fish, ale zdaniem stałych bywalców siłą klubu były regularne Jam Sessions oraz szybki seks w toaletach.
Klub Greka, pl. Wolności
Klaus Mitffoch grał tu koncert jeszcze z Kazimierzem Syczem na bębnach, występował tutaj też kultowy Sedes.
Lista ważnych pominiętych:
Gumowa Róża, Das Lokal, Droga do Mekki, Eter, Stary Klasztor.
ZOMO na Legnickiej
W pierwszą rocznicę podpisania Postanowień Sierpniowych na ulice Wrocławia wyszło blisko 50 tysięcy osób. Pokojowa manifestacja zmieniła się w okolicach Legnickiej w regularną bitwę z ZOMO, uwiecznioną najpierw na taśmach video, a następnie w piosence Miki Mousoleum, spopularyzowanej przez Big Cyc.