Bardo

wróć


 

Małgorzata Ćwirko 

Pamiętam tatę, wynoszącego wszystko na piętro przed nadejściem wielkiej fali w 1997 r. Chciał ratować dobytek. A kiedy przyszła woda, uciekaliśmy z domu przez okno na strychu.

 

Piotr Lenarczyk

Pamiętam wyjście przez okno w Bardzie, „Mieście Cudów”, kiedy właściciel zamknął hotel i poszedł na poranną mszę. I wspaniały smak piwa, które dał nam na przeprosiny.

 

 


Jeżeli chcesz utrwalić  wspomnienia dotyczące Barda albo innego dolnośląskiego miejsca, przejdź do FORMULARZA ZGŁOSZENIOWEGO. Zajmie Ci to trzy minuty.

 

 

Przeczytaj cały pamiętnik: