Głogów

wróć


 

Konrad

Pamiętam, jak woda przelewała się przez ulicę przed mostem, podmywając znaki.

Pamiętam strach, jaki towarzyszył podczas przechodzenia fali powodziowej. Każdy strzegł wału.

Pamiętam, gdy ktoś puścił plotkę, że wojsko będzie wysadzać wał, by woda nie zalała Huty Miedzi w Głogowie. To było przerażające.