Lubin

wróć


 

 

Marcin Kaczmarek

Pamiętam, w Lubinie, gdy byłem jeszcze mały, w okolicach dzisiejszej Galerii Cuprum płynęła rzeczka Baczyna. Płynie i dziś. Ale wygląda inaczej. Wtedy była malowniczo rozlana, a my chodziliśmy tam się kąpać i pływać.

Pamiętam, że kiedyś w Lubinie był dworzec PKP. Pamiętam, że miał duży neon LUBIN GÓRNICZY i socrealistyczny zegar nad wejściem. Dziś po dworcu nie ma śladu. Osobowe pociągi też już do nas nie jeżdżą.

Pamiętam, że w Lubinie był kiedyś Zalew Małomicki. Dla nas, małych szkrabów, zalew był wielki jak morze. Pływały po nim żaglówki, kajaki. To było popularne miejsce wypoczynku mieszkańców Lubina. 

 

 

Aneta Matusz

Pamiętam,że na ul. Jastrzębiej była knajpa Pepe. Zbierała się tam młodzież z całego Przylesia, przychodzili też z innych osiedli, ale Przylesie rządziło. To były czasy!

Pamiętam,że na rynku w PRL-owskim blaszaku krótko istniała knajpa Spirala. Po przeciwnej stronie był dający o sobie znać z daleka szalet miejski; był też spożywczak Społem i sklep ze swetrami.

Pamiętam,że w prostopadłej do Kościuszki ulicy, jak szło się w stronę Sezamu, sprzedawane były lody włoskie. Pani zawsze nakładała je po brzegu wafelka, szybko lądowały więc na chodniku.

 

 

Krzysztof Raczkowiak

Pamiętam, że w 1974 r. w Rynku był sklep Społem, który szokował przyjezdnego z Wrocławia. Była kiełbasa myśliwska i wrocławski full. Nawet o 11 w nocy.

Pamiętam, że w 1974 r. w restauracji Lutnia widziałem po raz pierwszy w życiu prawdziwy striptiz. Pamiętam też zaskoczenie wszystkich, gdy okazało się na końcu, że to był facet.

Pamiętam, że w 1974 r. z Lubina (Górniczego) codziennie wieczorem odjeżdżał pociąg do Warszawy. Miał wagon sypialny i wagon z kuszetkami. Nie pamiętam komu to przeszkadzało?

 

 

Daniel Ryfa

Pamiętam, że za osiedlem Ustronie 4 były kiedyś tory kolejowe. Bardzo lubiłem tam chodzić. Chciałem też się dowiedzieć, dokąd prowadzą, i zobaczyć, jak jedzie jakiś pociąg. Teraz już wiem.

Pamiętam klub osiedlowy Danusia przy ul. Kilińskiego oraz Labirynt na "polnym".

Pamiętam, że byłem na występie śp. Hanki Bielickiej, a później na koncercie Róż Europy - oba miały miejsce na amfiteatrze w Małomicach. 

 


Jeżeli chcesz utrwalić  wspomnienia dotyczące Lubina albo innego dolnośląskiego miejsca, przejdź do FORMULARZA ZGŁOSZENIOWEGO. Zajmie Ci to trzy minuty. 

 

 

Przeczytaj cały pamiętnik: