/
Stanisław Lenartowicz (1921-2010)

Biogram

 

Stanisław Lenartowicz (ur. 7 lutego 1921 w rosyjskiej wsi Dianowo, zm. 28 października 2010 we Wrocławiu) wychował się na Wileńszczyźnie. W czasie II wojny światowej był żołnierzem 7. Brygady Wileńskiej Armii Krajowej, po rozbrojeniu przez oddziały NKWD spędził półtora roku w łagrach w Kałudze i okolicach Jegoriewska w ZSRR. Po wojnie ukończył filologię polską na Uniwersytecie Wrocławskim (w roku 1949) i reżyserię na Państwowej Wyższej Szkole Filmowej w Łodzi (w 1951). Następnie pracował w łódzkiej Wytwórni Filmów Oświatowych, realizując dziewięć krótkometrażowych filmów w latach 1952-1954.

Na Dolny Śląsk trafił w roku 1955, kiedy to w Wałbrzychu zrealizował swój debiut fabularny – Nowelę kolarską, składającą się wraz z nowelami Ewy i Czesława Petelskich na film Trzy starty. W tym filmie Lenartowicz po raz pierwszy współpracował ze Zbigniewem Cybulskim, którego obsadził w głównej roli (dla Cybulskiego była to pierwsza poważna rola na dużym ekranie, wcześniej pojawił się jedynie w epizodzie w filmie Andrzeja Wajdy Pokolenie). W 1956 roku reżyser przystąpił do realizacji samodzielnego debiutu, którym został Zimowy zmierzch według scenariusza Tadeusza Konwickiego. Poetyckie dzieło, zrywające z socrealizmem w warstwie stylistycznej i fabularnej, spotkało się z chłodnym przyjęciem i doczekało należnego uznania dopiero po latach – współcześnie uważa się je za jeden z najistotniejszych filmów swojej epoki. Zimowy zmierzch to pierwszy film Lenartowicza zrealizowany we wrocławskiej Wytwórni Filmów Fabularnych (plenery kręcono w Piwnicznej pod Krakowem), z którą reżyser pozostał związany już do końca kariery.

Negatywne recenzje i ograniczona dystrybucja Zimowego zmierzchu sprawiły, że Stanisław Lenartowicz swoje kolejne filmy, podejmujące często bardzo osobiste tematy, realizował w formule kina gatunkowego. Nakręcił, między innymi, przygodową komedię marynistyczną Cała naprzód (1966 – warto odnotować, że poza plenerami Dakaru, Casablanki i portów Afryki Zachodniej na ekranie pojawia się także zamek Książ), kryminał To ja zabiłem (1975) oraz wojenną komedię Giuseppe w Warszawie (1964). Ten ostatni film jest prawdopodobnie najbardziej rozpoznawalnym wśród szerokiej publiczności dziełem Lenartowicza – kilka pamiętnych cytatów weszło do języka potocznego, mocno w pamięci widzów odcisnęła się również brawurowa kreacja Zbigniewa Cybulskiego. Teoretycy filmu podkreślają także nowatorskość humorystycznego podejścia do tematyki wojennej i ponadczasowość przesłania. Z perspektywy dolnośląskiej trzeba jeszcze wspomnieć o fakcie, iż Giuseppe w Warszawie, wbrew swojemu tytułowi, został w dużej mierze nakręcony we Wrocławiu. Poza halami zdjęciowymi WFF, Lenartowicz skorzystał z miejskich plenerów – na ekranie pojawiają się m. in. Dworzec Główny, ulice Nowa, Księcia Witolda oraz plac Solny.

Stolica Dolnego Śląska szczególnie istotną rolę odgrywa w filmie Zobaczymy się w niedzielę (1959). Lenartowicz podjął w nim próbę uchwycenia nastroju i specyfiki powojennego Wrocławia. Fabuła w Zobaczymy się w niedzielę zdaje się być znacznie mniej istotna, niż pogodny urok miasta, ukazywanego w malarskich kadrach. We Wrocławiu toczy się również akcja To ja zabiłem – miasto nad Odrą odsłania w tym filmie swoją mroczniejszą stronę, choć nie traci do końca swojego słonecznego powabu.

Ostatnim przedsięwzięciem Lenartowicza był serial telewizyjny Strachy (1979), który trafił również do kin pod tytułem Szkoda twoich łez w roku 1983. Od tego momentu reżyser twórczo milczał, jedyny wyjątek zrobił dla Teatru Telewizji, w którym podjął się realizacji Herkulesa i stajni Augiasza (1991).

Stanisław Lenartowicz zmarł 28 października 2010 roku i spoczywa na Cmentarzu Świętej Rodziny we Wrocławiu.

 

Oprac. Dawid Junke

 

Twórczość

 

Informacje poświęcone twórczości reżysera można przeczytać pod tym linkiem.