Wambierzyce: Zabudowa

wróć


 

Wambierzyce to nie tylko bazylika Nawiedzenia N.M.P. i klasztor franciszkanów. To także jedna z najbardziej mieszczańskich wsi na Dolnym Śląsku. Nie wszyscy jednak znają genezę sformułowania "Dolnośląska Jerozolima", jak często określa się tę miejscowość.

Może wydawać się osobliwe, że Wambierzyce nie mają praw miejskich: patrząc na zabudowę okolic klasztoru, można by przypuszczać, że jest to całkiem spore miasteczko. To odczucie wywołuje niespotykana w tej części Europy zabudowa wzorowana na Jerozolimie, którą zafascynowany był ówczesny właściciel Wambierzyc: "Zniszczenie wsi po pożarze w 1645 roku, paradoksalnie pomogło Osterbergowi zaplanować całkowicie odmienny kształt przestrzenny miejscowości. Odwołując się do planów prawdziwej Jerozolimy, zmieniono nazwę potoku na Cedron, wzgórz na Synaj, Tabor, Horeb itd.), a w zabudowania wiejskie wpleciono kaplice, bramy, rzeźby nawiązującego do historii biblijnej" (zob. więcej pod tym linkiem).

 

Oczywiście nad wsią góruje kościół z klasztorem:

 

Główna ulica znajdująca się naprzeciw bazyliki:

 

Kamieniczki, a za nimi kalwaria:

 

Widok ze schodów bazyliki:

 

Niech ktoś napisze, że jest to wiejska zabudowa...:

 

 

Spory i dość ciekawy hotel Wambierzyce:

 

Jedna z bocznych uliczek:

 

Pomnik z figurą Daniela Paschazjusza von Osterberga (1634 - 1711):

 

Studnia Maryjna znajduje się nieopodal:

 

W Wambierzycach znajduje się kilka bram, a to jedna z nich, Brama Jozafata:

 

Ta brama nazywa się Jerozolimską:

 

Pozostałe bramy:

 

 


Tekst i fotografie: Tomasz Jaśniewicz / zwiedzamydolnyslask.blogspot.com