/
Zygmunt Krukowski (1951-2013)

Biogram

 

Zygmunt Krukowski (1951-2013) – poeta, felietonista, dramaturg i tłumacz poezji rosyjskiej, francuskiej i angielskiej. Były pracownik Kopalni Węgla Kamiennego „Nowa Ruda”. Laureat konkursów poetyckich i dramaturgicznych (sztuka "Koza na dachu" była emitowana w TVP 2). Debiutował w prasie literackiej w latach 70. ubiegłego wieku. Publikował m.in. w „Toposie”, „Nowym Wyrazie”, „Miesięczniku Literackim”. W 1993 r. opublikował arkusz poetycki "Kosztowna esencja" (Noworudzki Klub Literacki „Ogma”). Autor zbioru wierszy "Rzeczy R" (Towarzystwo Przyjaciół Sopotu, 2012). O jego twórczości pisali i wypowiadali się m.in. Mieczysław Orski, Karol Maliszewski i Jacek Gutorow. Był szczególnie ceniony za tłumaczenia utworów Williama Blake’a, które doczekały się publikacji w książce pod redakcją Michała Fostowicza (William Blake, "Wieczna ewangelia: wybór pism", wyd. Borgis, 1998).  Mieszkał w Nowej Rudzie. Począwszy od 2015 roku organizowany jest przez Miejską Bibliotekę Publiczną w Nowej Rudzie Ogólnopolski Konkurs Poetycki im. Zygmunta Krukowskiego.

 

Twórczość

 

Poezja:

"Kosztowna esencja" (1993);
"Rzeczy R" (2012).

 

Tłumaczenia:

William Blake, "Wieczna ewangelia: wybór pism", red. M. Fostowicz (1998).

 

/
Próbka

 

Z tomu "Rzeczy R"

Wycieraczka


Wycieraczka powinna leżeć pod drzwiami
przy framudze która sąsiaduje z klamką 
ponieważ człowiek przekracza tę połowę
progu gdzie trzyma skrzydło drzwi za
klamkę i otwiera przestrzeń umożliwiającą
wejście wtedy może nieco wcześniej
wytrzeć podeszwy butów o wycieraczkę
i nie musi się odchylać w bok bo ma 
na wprost siebie klamkę i otwartą przestrzeń
powiększaną w czasie wchodzenia siłą
rzeczy dlatego tutaj powinna leżeć wycieraczka
tłumaczę kobiecie sprzątającej korytarz
która ciągle mi ją przesuwa na środek

 

 

 

 

Poranek zimowy 

Zawsze się zjawiają wychodzą z mgły drzewa
z nagimi gałęziami w zimowy ranek czego chcą
o co im chodzi nie wiadomo choć widać chęć 
pytania czepiania się człowieka i tak samo rzeka 
schodzę w dół Martwą rzeźnia na drugim brzegu 
most zimna chmura na jezdni lód ogrodzenie
stadionu słychać niby darcie zasłony przejeżdżające
auta dzieci idą do szkoły w ten zimny poranek 
wszystko pozostaje bez odpowiedzi

 

 

 

Z arkusza "Kosztowna esencja"

Miasto pod innym niebem

 

Zdzislawie Zalewskiej

 

Kula ciemności toczy się z trzaskiem
po asfalcie nieba

 

Staje w zenicie nad kamiennym miastem
w którym umierają echa

 

Na wzgórzu mury organy i wieża
na rzece popiół

 

W ulicy zmarłe drzewo
kiosk i liszaj śniegu

 

Na ścianie chore światło
fasady w zaciekach po niedawnym deszczu

 

Jest to pierwsza niedziela po środzie popielcowej
i pierwsza radość po minionym smutku

 

 

 

 

Noc chciwych ludzi

Dentysta nie śpi, liczy zęby
mieszkańców miasta
i okolicy.
Grabarz osłabia filar mostu,
na który za minutę
wjedzie pociąg.

 

Aptekarz łapie myszy
i otula watą,
by sprzedać na bezsenność.

 

Jeśli nie zawisnę
na sprężynie pomylenia,
to będę prosperował.

 

Nie umrę póki
nie zużyję świata.

 

 

 

 

Zygmunt Krukowski