Wyspy z perspektywy turysty

wróć


 

Anna Rumińska: Wyspy z perspektywy turysty

 

Podejrzewam, że w pamięci wielu czytelników termin „wyspa” odwołuje się do sielanki dzieciństwa. Wyspa to izolacja i odmienność, zerwanie z trybem codzienności, zerwanie z cywilizacją i przerwa w ciągłości przestrzennej i czasowej. Niektóre dolnośląskie miasta mają swoje wyspy. Jaka jest ich symbolika, kondycja i szanse?

Wyspami mogą się poszczycić jedynie miasta leżące na nizinach. Dorzecze Odry naznaczyło Wrocław licznymi wyspami, które w stolicy Dolnego Śląska mają rozmaity charakter, o czym dalej. Niektóre mniejsze miasta położone również nad rzekami – zgodnie z tradycją osiedleńczą w średniowieczu – również mogą pochwalić się wyspami. Ze względu na wysokie koszty inwestycyjne są one niestety często zaniedbane i wyglądają na zapomniane. W świadomości mieszkańców są jednak ważnym miejscem spotkań. W świadomości urzędników są zaś potencjalnym terytorium przeznaczonym do zagospodarowania, co opisuje się w strategicznych dokumentach gmin lub sołectw.

 

Zamek na wyspie/Jelcz-Laskowice

Na niewielkiej wyspie otoczonej starorzeczem Odry zlokalizowane są ruiny zamku książęcego. Źródła sugerują, że ceglany dwór wzniesiony tu w połowie XIII wieku powstał z fundacji arcybiskupa salzburskiego Władysława. Otaczał go oczywiście mur obronny i fosa. Plan budynku miał kształt wydłużonego prostokąta o wym. różnie podawanych w źródłach (ok. 10x25 m). Całość podzielona była na trzy pomieszczenia, a środkowe pełniło funkcję sieni dla pieszych i konnych.

W późniejszych czasach podlegał kilku przebudowom, na przykład tej prowadzonej przez jednego z właścicieli, Konrada von Sausma. Od 1380 roku dobudowywano kolejne skrzydła, aż powstał dziedziniec z krużgankami – rozwiązanie typowe dla zamków renesansowych. Nie ominęły go pożary, które również przyczyniły się do zmiany właściciela. W XVII wieku był nim Walenty von Sabisch. W owych czasach zamki wzbogacano o elementy obronne, tak też planowano uczynić względem zamku jelczańskiego. Plany pokrzyżowała wojna trzydziestoletnia, po której obiekt podupadł, ponieważ właściciele wyprowadzili się z niego do pobliskiej wsi Laskowice. Próbowano go ratować przebudową w końcowych latach XVIII wieku. Na początku XIX wieku urządzono tu browar, przeprowadzono też prace remontowe, powstała nawet drewniana wieża widokowa, otynkowano mury, urządzono szynk i gorzelnię. Jednak w końcu XIX wieku całość wysadzono powietrze – właścicielami byli wówczas hrabiowie von Surma. Pozostały głównie sklepione piwnice. Zachowane ruiny to tylko nieznaczna część dawnej budowli.

Obecnie stan wyspy i ruin jest taki, jak w sentymentalnych marzeniach: doskonały dla grafik, szkiców, malunków, fotografii. Nie ma wiele wspólnego z aktywnością społeczną w oficjalnym wymiarze. Niemniej zarząd gminy planuje to zmienić. W „Strategii rozwoju miasta i gminy Jelcz-Laskowice na lata 2007–2015” zapisano jako jeden z priorytetów: „Zachowanie dziedzictwa kulturowego dla przyszłych pokoleń”, a w nim jedno z zadań: „Zagospodarowanie i renowacja terenu oraz „ruin zamku na wyspie” w Jelczu”.

Źródła:

http://eksploratorzy.com.pl/viewtopic.php?f=97&t=18106

http://www.um.jelcz-laskowice.finn.pl/res/serwisy/bip-jelczlask/komunikaty/_035_105123.pdf?version=1.0

http://www.zamkiobronne.pl/zamki-w-polsce/354/100.html

 

Zamek na wyspie/Sułów

Jeśli zapuścimy się w trasę turystyczną po Parku Krajobrazowym Doliny Baryczy, natrafimy na urokliwą wieś Sułów. Od początków XIII wieku była ona własnością książąt oleśnickich z dynastii Piastów. Źródła historyczne podają, że w 1411 Sułów miał prawa miejskie. Dziś jest wsią. W pobliżu znajduje się wyspa. Opływa ją niewielka rzeczka, Młynówka Sułowska. To popularny i urokliwy szlak kajakowy. Około 1351 roku właścicielem wsi był Konrad I oleśnicki, założyciel linii Piastów oleśnickich. Na wyspie zbudowano zamek myśliwski. Okolica słynęła bowiem z zasobów leśnych, dzikiego ptactwa i zwierzyny. Podobnie jak w innych przypadkach niewielkich miejscowości z wyspami i na nich ruinami zamków, i ten obiekt schowany jest wśród drzew. Do dziś Dolina Baryczy to terytorium polowań, ale obecnie wyłącznie fotograficznych. Po latach świetności przestał być używany. Pod koniec XV wieku rezydowali w nim rycerze-rozbójnicy, których pełno było wówczas na Dolnym Śląsku. Zameczek uległ zniszczeniu w 1500 roku. Nie pomógł mu nawet fakt, że od 1595 roku Sułów był siedzibą baronatu. Zbyt często zmieniał bowiem właścicieli, by rezydenci mogli trwale zająć się odbudową zameczku i zagospodarowaniem wyspy. Pod koniec XIX wieku majątek Sułów był potężny. Stanowiło go 890 hektarów ziemi, a w tym „224 ha pól uprawnych, 58 ha łąk, 580 ha lasów, 28 ha parku, dróg i podwórzy gospodarczych. Na folwarku hodowano osiemnaście koni, osiemdziesiąt sztuk bydła, w tym czterdzieści krów, czterysta owiec, trzydzieści jeden świń” – tak opisuje majątek Damian Dąbrowski. Zburzony został przez wyprawę wrocławskich mieszczan. Dziś pozostały po nim jedynie fundamenty. I wspomnienia na mapach Google.

Źródła:

http://www.dobre-miejsca.com.pl/pdf_trasy/14.pdf

http://hubertowka.net/wp-content/uploads/2015/01/DB_szlaki-i-trasy-piesze_460x224mm_03032015.pdf

https://pl.wikipedia.org/wiki/Su%C5%82%C3%B3w_(wie%C5%9B_w_wojew%C3%B3dztwie_dolno%C5%9Bl%C4%85skim)

https://www.palaceslaska.pl/index.php/indeks-alfabetyczny/s/2086-sulow

 

Wenus na wyspie / Oleśnica

W Oleśnicy przy ulicy Brzozowej znajduje się kompleks wypoczynkowy Oleśnickie Centrum Rekreacyjne Atol. W jego sąsiedztwie są stawy miejskie i park. To lubiane i popularne miejsce spotkań i spacerów, mniej formalnego wypoczynku wśród zieleni. Na stawach mieści się niewielka wysepka niedostępna dla pieszych. To oaza zarezerwowana dla ptactwa wodnego, podobnie jak na przykład wysepki na starorzeczach Odry w Parku Szczytnickim we Wrocławiu.

Był jednak czas, gdy na wyspę można było dojść suchą stopą. Okazją ku temu była renowacja stawów miejskich przeprowadzona w okolicy 2013 roku w ramach projektu „Renowacja Stawów Miejskich i terenów zielonych, w tym budowa ścieżek rekreacyjno-rowerowych oraz przebudowa i remont budynku przy ul. Brzozowej 12b w Oleśnicy z przeznaczeniem na Centrum Spotkań Organizacji Pozarządowych – etap II”.

Na wyspie stała wówczas rzeźba Wenus autorstwa artysty rzeźbiarza, Ryszarda Zamorskiego (1940–2008). Jego autorstwa jest słynny niedźwiadek (wodopój) pod wrocławskim Ratuszem. Artysta był absolwentem wydziału rzeźby wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych, uczniem Xawerego Dunikowskiego i Borysa Michałowskiego. Żoną artysty była Alicja Malicka-Zamorska, wrocławska artystka ceramiczka, której ceramiczne fotele (rzeźba „Oczekiwanie”) przykuwają uwagę turystów na skraju Parku Juliusza Słowackiego we Wrocławiu.

Podczas renowacji stawów słychać było w mediach anonimowe głosy o zniszczeniu siedlisk ptaków wodnych, które chętnie gniazdowały w tutejszych chaszczach. Jednak wędkarze zaznajomieni z tym miejscem zaprzeczyli takiemu ryzyku. Wyspa została uporządkowana, a rzeźba odrestaurowana. Z oddali zauważalna jest jej biel. Rzeźba była w nocy podświetlana.

Źródła:

http://www.panoramaolesnicka.pl/artykul,Akcja_%E2%80%9EWenus%E2%80%9D,4254.htm

http://dolny-slask.org.pl/531474,Olesnica,Park_nad_stawami.html

http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/28819,zmarl-ryszard-zamorski,id,t.html

http://www.zpap.wroclaw.pl/zamorski-ryszard-waldemar

 

Ptaki na wyspach/Milicz

Dolina Baryczy i stawy milickie to unikat w skali światowej. Temat tak obszerny, że nietaktem jest sprowadzać go do kilku krótkich akapitów, ale cóż, jak trzeba to trzeba.

Dolny Śląsk został zasiedlony przez między innymi niemieckich osadników sprowadzonych tu przez piastowskich książąt. Bolesław I Wysoki wracając z wygnania, a konkretnie z dworu Ferdynanda I Barbarossy, przywiózł ze sobą cysterskich mnichów. Kolejni cystersi założyli w XIII wieku hodowlane stawy rybne w okolicach Milicza. Jest to największy w Europie obszar hodowli karpia i największy w Polsce rezerwat przyrodniczym. To także ważny ośrodek ornitologiczny. Dawniej wydobywano tu rudę darniową, czego pozostałością są ślady pobliskich miejscowości, na przykład Ruda Żmigrodzka czy Ruda Milicka.

Wyspy na stawach to, podobnie jak w przypadku parku w Oleśnicy, oaza ptaków wodnych. Nie ma tu nawet rzeźb, jak przystało na rezerwat przyrodniczy. Większość wysp porośnięta jest trzcinami, krzewami i drzewami. Trzciny tworzą tzw. szuwary. W rezerwacie noszą one specjalistyczną nazwę zespołu szuwarowego, na który składają się byliny błotne i inne rośliny. Niektóre z nich są nawet jadalne dla człowieka (na przykład pałka wodna), ale w rezerwacie zabronione jest ich zrywanie. Z uwagi na tutejsze wyjątkowe gatunki roślin i ptaków „Rezerwat Stawy Milickie” (niem. Militscher Teiche) znajduje się od 2000 roku w programie „Living Lakes” chroniącym i promującym unikatowe obszary wodne na świecie. W Polsce należy do niego jeszcze dwanaście innych obszarów.

Źródła:

http://www.barycz.pl/index_przyroda.php?dzial=4&kat=17 http://www.stawymilickie.pl/

http://www.globalnature.org/35202/Living-Lakes/Europa/resindex.aspx

http://www.globalnature.org/35230/Living-Lakes/Europa/Militscher-Teiche/resindex.aspx

 

Ludzie na wyspie/Wrocław

Wyspa Słodowa to tylko jedna z licznych wrocławskich wysp. Inne są zupełnie odmienne, każda ma swój urok, każda jest w jakiś sposób zagospodarowana przez mieszkańców lub urzędy, na przykład Opatowicka, Wielka Wyspa, Ostrów Tumski, Tamka, Piaskowa. Słodowa to rekreacyjna wizytówka miasta, mekka młodzieży, miejsce kontaktu z wodą (mało ich we Wrocławiu), wypoczynku, luzu, snu, zabawy, rozrywki, integracji, kontaktów… Niedawno głośno mówiło się, że jest to siedlisko rosnącej przestępczości, a także smrodu, prostactwa, agresji i brudu. Nazwa wyspy sugeruje konieczność obecności piwa, więc tradycji staje się zadość.

Miano „Słodowa” może mylić. Dawniej wyspa nosiła nazwę Bielarska Przednia (niem. Vorderbleiche). Nazwa ta pochodziła od pracujących w pobliżu bielarzy płótna należących do cechu rzemieślniczego. Prawie cała zabudowa wyspy została zniszczona w czasie oblężenia Festung Breslau w 1945. Resztki zabudowań rozebrano w latach siedemdziesiątych XX wieku. Ostała się tylko jedna kamienica: Wyspa Słodowa nr 7.

Bywają dni, gdy Słodowa przybiera inne oblicze – bardziej prospołeczne, mniej alkoholowe, bardziej rodzinne, mniej młodzieżowe, bardziej zróżnicowane wiekowo, mniej jednoznaczne. Organizuje się tu rozmaite imprezy prospołeczne z częstym udziałem jednostek samorządowych, na przykład Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Zarząd miasta usiłuje zmienić wizerunek wyspy, a przynajmniej go zrównoważyć. W sąsiedztwie wzrokowym znajduje się Wyspa Bielarska, która jest oazą dzieci, rodzin. Mieści się tu duży plac zabaw. Wyspy nie mają ze sobą krótkiego połączenia pieszego, co pozwala na ich odrębne funkcjonowanie: Bielarska dla dzieci, Słodowa dla młodzieży. To swoista segregacja wiekowa, dość częste zjawisko we Wrocławiu. Pytanie, która wyspa jest dla seniorów…

Na Słodowej przydałaby się silna infrastruktura techniczna w postaci toalet, stałych, ale małych scen do różnych, spontanicznych występów, a także – jak zasugerowała jedna ze studentek etnologii – kino plenerowe. Według jej opowiadań dobry przykład płynie na przykład z Szamotuł, gdzie władze miejskie z pomocą sponsorów rozwiązały podobno problem „brudnej przestrzeni”, wprowadzając cotygodniowe, plenerowe projekcje filmowe. Działa tu kilka barów piwnych na pływających barkach. Inicjatywa Wyspa Słodowa 7 skupiona jest natomiast na przywróceniu Słodowej charakteru społecznego i niedopuszczeniu do jej prywatyzacji. Takie ryzyko pojawiło się wraz z planami urzędu miejskiego, który zamierzał sprzedać jedyną stojącą tu kamienicę prywatnemu właścicielowi, i zamiany jej na obiekt hotelowy, który zawłaszczy większą część terenu.

Biuro Rozwoju Wrocławia Urzędu Miejskiego opracowało dla Słodowej miejscowy plan zagospodarowania przestrzeni. Wyspa doczekała się też strony internetowej w związku z projektem „Wyspa na Weekend” realizowanym tu przez Wrocławskie Centrum Rozwoju Społecznego. Tekst uchwały Rady Miejskiej i załącznik graficzny wskazują dla Wyspy funkcje rekreacyjne z możliwością odbudowania dawnych młynów, wysadzonych niegdyś w powietrze. BRW planuje też realizację kładki pieszej z pobliskiej Wyspy Tamka na Wyspę Piaskową, a z tej dalej na inne wyspy. Zamierzenie to jest objęte kolejnym planem miejscowym, który dopiero powstaje, uwzględniając plany otwarcia Tamki dla mieszkańców poprzez zamianę obecnej funkcji akademickiej na hotelową, ale koniecznie z pozostawieniem centralnego placu o charakterze publicznym, ogólnie dostępnym. To umożliwiłoby połączenie wysp z ulicami Starego Miasta.

Źródła:

http://wyspa.wroclaw.pl/

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wyspa_S%C5%82odowa

http://wikitravel.org/pl/Wyspa_S%C5%82odowa

https://wyspaslodowa.eu/historia/

http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/1,144001,17660935,Wyspa_Slodowa.html

http://wrosystem.um.wroc.pl/beta_4/webdisk/131933%5C1419ru05.pdf

http://geoportal.wroclaw.pl/www/mpzp/mpzp383.pdf

 

 

 

 

Anna Rumińska