Nikt nie woła

wróć


Reż. Kazimierz Kutz, 86', Polska 1960.

Kazimierz Kutz, późniejszy piewca śląskości i mitu Górnego Śląska, swoją przygodę z reżyserią rozpoczynał jako asystent Andrzeja Wajdy przy filmie Pokolenie. Zrealizowany w 1960 roku film Nikt nie woła nawiązuje też do innego głośnego filmu Wajdy z tamtego okresu. Co by było, gdyby Maciek Chełmicki z Popiołu i diamentu nie wykonał rozkazu? W pewnej mierze film Kutza jest próbą postawienia odpowiedzi na to pytanie.

Ekranowa historia w luźny sposób oparta została na powieści Józefa Hena (więcej o tym w rozmowie z Kazimierzem Kutzem). Główny bohater filmu Bożek to dawny żołnierz AK, który przyjeżdża do miasteczka położonego na Ziemiach Zachodnich. Jest to podróż do nowego świata, ale przede wszystkim ucieczka od przeszłości. Okazuje się, że Bożek nie wykonał rozkazu i teraz musi się ukrywać przed dawnymi towarzyszami broni. Ziemie Zachodnie wydają mu się idealnym miejscem, aby zacząć wszystko na nowo. Poznaje tam Lucynę, dziewczynę, w której się zakochuje. Relacja między tą parą buduje oś filmu. Czy dwójka wojennych rozbitków ma jeszcze szansę na szczęśliwą miłość? Czy ich przeszłość się odezwie, a może rzeczywiście nikt już za nimi nie woła? Bożek żyje w ciągłym strachu, który zmusza go do kolejnej ucieczki. Czy faktycznie ktoś go ściga?

Kutz nadał swojemu filmowi bardzo ciekawą, wręcz afabularną formułę. Skupia się nie tyle na wydarzeniach, co na klimacie opowieści i psychologii głównych postaci. Złożone emocje, jakie towarzyszą historii miłosnej, skontrapunktowane są surowością i wręcz minimalizmem w scenografii. Całość znakomicie dopełniają czarno-białe, doskonale pasujące do opowieści zdjęcia Jerzego Wójcika. Plenerowe zdjęcia do filmu kręcone były w Bystrzycy Kłodzkiej, grającej – zgodnie ze swoją historią – poniemieckie miasteczko na zachodnich kresach Polski.

Film nie spotkał się w chwili premiery z uznaniem władz ani krytyki. Kutzowi zarzucano np. nadmierny artyzm, czy wręcz pisano o prywacie reżysera, który nie liczy się z widzami. Nikt nie woła znakomicie zniosło próbę czasu, a dziś uważane jest za jedno z najciekawszych osiągnięć Kazimierza Kutza. Reżyser na szczęście przetrwał kąśliwe ataki i dalej rozwijał swoją drogę twórczą, która w konsekwencji zaowocowała jego najsłynniejszymi filmami opowiadającymi o Śląsku.

 

Zobacz zdjęcia z planu zdjęciowego pod tym linkiem.

 

Oprac. Sebastian Sroka