Małgorzata Ćwirko
Pamiętam tatę, wynoszącego wszystko na piętro przed nadejściem wielkiej fali w 1997 r. Chciał ratować dobytek. A kiedy przyszła woda, uciekaliśmy z domu przez okno na strychu.
Piotr Lenarczyk
Pamiętam wyjście przez okno w Bardzie, „Mieście Cudów”, kiedy właściciel zamknął hotel i poszedł na poranną mszę. I wspaniały...
[ więcej ]
Grzegorz Czekański
Każdy pamięta, co robił podczas powodzi, nie? Na wakacjach pod Rokitnem to nie było trudne, nie przejmować się deszczem. Przecież w Bielawie mieszkaliśmy na pierwszym piętrze. A na wyjeździe były zupełnie inne kwestie: łowienie węgorzy, wystające nogi z przykrótkiego namiotu, przegrane partie w tysiąca, stritbol z bratem w lasku (obrę...
[ więcej ]
Lidia Struzik
[w zgłoszeniu: Bogatynia, Jawor]
Pamiętam, że kiedy w 1982 r. braliśmy w Bogatyni ślub, dostaliśmy telegram z życzeniami opatrzony pieczątką OCENZUROWANO. A na wesele musieliśmy otrzymać zgodę WOP-u, co było wtedy wymagane na terenie przygranicznym.
Pamiętam komiczną sytuację z narodzin syna (rok 1986) w nowo otwartym bogatyńskim szpi...
[ więcej ]
Antonina Abramowicz
Pamiętam moją pierwszą noc w Bolesławcu: spaliśmy w hotelu na górnym piętrze budynku Państwowego Domu Towarowego.
Pamiętam, że krótko po przyjeździe do Bolesławca jeden z lokalnych członków partii zarekwirował przydzielone nam mieszkanie i nakazał przenieść się do nieogrzewanego mieszkania na piętrze.
Anna Banieck...
[ więcej ]
Urszula Klejman
Pamiętam obawę przed smrodem z Rokity.
Barbara Skrzyńska
Pamiętam, że przy szkole nr 5 był targ, na którym sprzedawano magnetofony rozłożone na maskach samochodów.
Przypominam sobie, w jaki sposób za dawnym hotelem, przy boisku, odbywały się zbiórki na wyjazdy kolonijne z Rokity. Długie rządy dzieci i tabliczki z listam...
[ więcej ]
Maria Zięba
Pamiętam, jak babcia opowiadała, że obok naszego domu w Bystrzycy Górnej brat dziadka prowadził gospodę; latem urządzano tam potańcówki pod kasztanami. Gospody już nie ma. Kasztany rosną do dziś.
Jeżeli chcesz utrwalić wspomnienia dotyczące Bystrzycy Górnej albo innego dolnośląskiego miejsca, przejdź do&n...
[ więcej ]
Maria Surowiec
Pamiętam, jak przy dwudziestostopniowym mrozie zjeżdżałam głową w dół po zamarzniętym wodospadzie Bukownicy.
Pamiętam, że podczas ,,wielkiej powodzi” do Świerzawy przyjechała cała banda strażaków i władowała się do naszej szkoły. Łódki i samochody zostawili przed budynkiem, a sami poszli spać do naszej sali gimnastycznej.
Pamiętam,...
[ więcej ]
Bożena Schweizer-Makowska
1. Pamiętam, że na sierpniowy Festiwal Chopinowski w Dusznikach zjeżdżali często oficjele, aby uświetniać jego otwarcie lub zamknięcie. Latem 1987 r. była to wiceminister kultury i sztuki. Aby urozmaicić gościowi przedpołudniowe godziny, zostałam poproszona o oprowadzenie jej po Muzeum Papiernictwa. Przyszła pani w granatowy...
[ więcej ]
Maciej Bielawski
Pamiętam, jak trudno w 1990 r. było się dostać do technikum przy dzierżoniowskiej Diorze. Kolega oblał egzamin i zdecydował, że pójdzie do tamtejszej zawodówki, żeby po roku mieć większe szanse.
Grzegorz Czekański
Pamiętam, jak na komisji poborowej, patrząc na klęczącego przede mną lekarza od penisów, zastanawiałem się, j...
[ więcej ]
Marta Kowalska
Do dziś pamiętam ten smak. W pobliżu pałacu był sklep żelazny i obok gwoździ na wagę można było kupić czarny słonecznik, który mama mi potem prażyła na patelni.
Pamiętam drzewo zakochanych; wszyscy je tak nazywali, rosło w parku, było pochyłe. Na korze wyryte były inicjały par. Można było na nim usiąść. Niestety jakiś czas temu je wy...
[ więcej ]
Stanisława Zięcik
Pamiętam, że po przyjeździe do Gierałtowa nasza rodzina zamieszkała w jednym domu z pięcioosobową rodziną niemiecką, która wyjechała dopiero po roku.
Pamiętam, że bardzo długo były we wsiach konflikty między przyjezdnymi z różnych stron. Przezywano się nawzajem, każda zabawa kończyła się bójką, początkowo nie zawierano też miesz...
[ więcej ]
Kamila Anczarska
Pamiętam, że w Głogowie Cyganie chodzili całymi taborami, grywając wesoło na skrzypcach. Rzucaliśmy im pieniążek z balkonu, a kiedy przeszli, cała ferajna wybiegała na dwór i zaczynało się szukanie niewyzbieranych monet.
Pamiętam, gdzie w Głogowie kończył się świat. Na osiedlu Piastów Śląskich. Mój blok był najnowszy i ostatni. Za ni...
[ więcej ]
Magda Podsiadły
Pamiętam, z jakim zapałem w latach siedemdziesiątych w lasach wokół Głuszycy wdrapywaliśmy się na wielkie tajemne głazy i myszkowaliśmy w równie tajemnych ruinach, poszukując zawzięcie wejścia do tuneli Hitlera.
Pamiętam, że brodziłam w nurcie Bystrzycy płynącej przez Głuszycę. Woda przybierała różne barwy, w zależności od koloru pr...
[ więcej ]
Katarzyna Skrzynecka
Pamiętam działającą tu kiedyś cukrownię.
Pamiętam, kiedy byłam mała, istniał też jeszcze młyn.
Pamiętam i inne miejsca, na przykład na Podwalu istniało kiedyś kino Światowid.
Jeżeli chcesz utrwalić wspomnienia dotyczące Góry albo innego dolnośląskiego miejsca, przejdź do FORMULARZA ZGŁOS...
[ więcej ]
Amelia Wawrzyniec
Pamiętam, że kiedyś pod Bolkowem zrobiłam 20 km na rowerze bez łańcucha.
Pamiętam, w noc sylwestrową podpaliła się górka za domem, a wezwani strażacy wpadli samochodem do rzeki Świekotki.
Pamiętam, jak tata zabrał mnie do ZOO, aby pokazać słonie, a ja tuż przed ich wybiegiem nie chciałam odejść od mrówek na chodniku.
...
[ więcej ]
Zofia Dertkowska
Pamiętam, jak mówiono, że Jastrzębnik (Gmina Pielgrzymka) to ,,dziura zabita dechami”. Może z tego powodu wyjechałam z niego przy pierwszej okazji, w 1973 r.
Pamiętam też, kiedy wróciłam – w roku 1998. To być może ważniejsze. Wróciłam do swojej ukochanej rodzinnej wsi, do domu rodzinnego. I tak pachniało przeszłością mojego dzieciństw...
[ więcej ]
Piotr Maciej Kądziołka
Pamiętam, jak za Nysą Szaloną w 1997 r. powstało morze; na przyrzeczu powstał wielki piaskowy mur Chiński.
Pamiętam, że w latach dziewięćdziesiątych park Pokoju sterroryzowały dwa psy: Budrys i Pinio. Każdy, kto chciałby usiąść na ławce, zostawał potencjalną ofiarą szajki Leg Lover
Pamiętam, jak na Zamku Piastowskim o godz. 1...
[ więcej ]
Ewa Nabiałczyk
Pamiętam smak pierwszego papierosa. Zapaliłam go z kolegą oraz bratem w poniemieckich bunkrach za naszym blokiem. Były to Zefiry. Mentolowe. Któż by przypuszczał, że mentole zrobią kiedyś taką karierę?
Pamiętam, że w wieku młodzieńczym, na bliżej nieokreślonej imprezie w ramach mojego przygotowywania się do zawodu artystki, zaśpiewałam Lale...
[ więcej ]
Wrocławianka Ela Purska
Pamiętam, że w latach 1945-49 Jelenia Góra miała klimat przeszłości – patynę Hirschbergu. Niezniszczone ulice, domy, zaułki. Korytarze, strychy, piwnice, przykurzone, zacienione, tajemnicze… Stary Ratusz… Rynek ozdobiony fontanną Neptuna. Studnia fontanny, wypełniona czystą wodą, w której było dużo czerwonych i złotych rybek. Pływ...
[ więcej ]
Łukasz Plata
Pamiętam, jak ojciec wracał z „rańszej” w kopalni w Wałbrzychu: prosto do pijalni pod górką wysypywał się z autobusów tłum potężnych mężczyzn z podmalowanymi pyłem oczami, a ja myślałem wtedy, że makijaż jest symbolem męskości.
Pamiętam to: pod małym kościołem prosto z ciężarówki ktoś rozdawał tłumom paczki m&m’sów i ż...
[ więcej ]
Paulina Kutyłowska
Pamiętam, że krótko przed denominacją lody u pana Sopelka kosztowały 2000 zł.
Pamiętam, jak na łące przed moim domem często lądowali paralotniarze. Kiedyś jeden z nich przestraszył się mojego psa i groził, że go zastrzeli.
Pamiętam, co mówiliśmy Niemcom, którzy dawali nam słodycze. Danke szejn.
Jeżeli chcesz...
[ więcej ]
Agnieszka Kołodyńska
Pamiętam opowieści o tym, że moja babka miała po wojnie na balkonie domu przy ulicy Słowackiego ul z pszczołami. Sąsiedzi nie protestowali, bo pani doktorowa obdarowywała ich słoiczkami darmowego miodu.
Pamiętam, że z Wrocławia do Kłodzka jeździł piętrowy pociąg. Był obskurny, ale nam, dzieciom, wydawał się bardzo nowoczesny, mimo z...
[ więcej ]
Alina Basara
Pamiętam, że zimą zjeżdżaliśmy na sankach ul. Leśną i Pocztową. Długa trasa przejazdu, minimalna ilość samochodów: nigdy później nie doznałam takich przeżyć sportowych. W 1968 wyjechaliśmy z Kowar.
Pamiętam dom kultury, w którym było kino i dyskoteki (nie mogłam na nie chodzić)
Pamiętam, gdy budowie było boisko w okolicy szkoł...
[ więcej ]
Piotr Lenarczyk
Pamiętam, że to w Kudowie po raz pierwszy zobaczyłem białego pawia.
Jeżeli chcesz utrwalić wspomnienia dotyczące Kudowy-Zdroju albo innego dolnośląskiego miejsca, przejdź do FORMULARZA ZGŁOSZENIOWEGO. Zajmie Ci to trzy minuty.
Przeczytaj cały pamiętnik:
...
[ więcej ]
Marzena Bryksa
Pamiętam, że do szkoły podstawowej w Lądku chodziłam codziennie przez piękny zielony drewniany mostek. Trzeba było na niego troszkę się wspiąć (po łuku), by później zbiec, dudniąc sandałami.
Pamiętam smak lodów u Szambelana. Chodziłam tam z rodzicami w letnie niedziele. Lodziarnia znajdowała się w Zdroju, naprzeciwko sklepu tekstylnego. Te...
[ więcej ]
Andrzej Andrzejewski
Pamiętam uczucie, gdy w Radiu Wolna Europa usłyszałem, że w Warszawie radziecki mundur wzbudza sensację, a dla dzieci z Legnicy to chleb powszedni. Jako kilkulatek byłem pewien, że mówią o mnie.
Edyta Cybulska
Pamiętam, jak zomowcy wrzucili nam bombę łzawiącą do piaskownicy, a mama odrzuciła ją z powrotem – i to, że pote...
[ więcej ]
Renata Witkowska
Pamiętam taki obrazek: pełnia księżyca, gwiazdy nad nami, świetliki pod nogami. Z Lewina do Taszowa skrótem jest nie więcej niż 4 kilometry. I tylko ten ciężar – w plecakach, zamiast jedzenia, silnik junaka 350.
A poranna wyprawa do toalety w latach dziewięćdziesiątych w Taszowie była prawdziwą sztuką. Latem można było czytać tam książ...
[ więcej ]
Anna Ch.
Pamiętam, jak w stanie wojennym wpadłam rodzicom w wielką zaspę śniegu, kiedy ciągnęli mnie na sankach poboczem drogi w kierunku Olszyny.
Pamiętam, że nienawidziłam stania w kolejkach, zwłaszcza w sklepie mięsnym przy obecnej ul. 3 Maja.
Pamiętam niesamowity zapach w warzywniaku mieszczącym się w takim jakby baraku przy ul. Wąskiej. Pracowa...
[ więcej ]
Anna Moroz
Pamiętam, że dzieci w Lubiążu w latach osiemdziesiątych bawiły się nie w pobite, a w „pomylone” gary, a najgorszym wyzwiskiem w podstawówce było: „Ty pacjencie!”.
Pamiętam, czym jeździliśmy do przedszkola w Lubiążu. Bonanzą. Był to traktor z doczepioną niebieską przyczepą od autobusu (jelcza, zwanego „ogórkiem”). Bonanza jeździła ...
[ więcej ]
Marcin Kaczmarek
Pamiętam, w Lubinie, gdy byłem jeszcze mały, w okolicach dzisiejszej Galerii Cuprum płynęła rzeczka Baczyna. Płynie i dziś. Ale wygląda inaczej. Wtedy była malowniczo rozlana, a my chodziliśmy tam się kąpać i pływać.
Pamiętam, że kiedyś w Lubinie był dworzec PKP. Pamiętam, że miał duży neon LUBIN GÓRNICZY i socrealistyczny zega...
[ więcej ]
Dominik Chorążyczewski
Pamiętam milickich punków. Olewali nas, młodych. To był błąd. Założyliśmy ekipę skinheads i od tej pory miasto jest nasze.
Mateusz Palka
Przypomina mi się znalezisko. Na chodniku w Miliczu znalazłem kartę do gry. Koło pobliskiej budki telefonicznej wisiało ogłoszenie wróżki. Wrzuciłem żeton i poprosiłem o wnikliwą inter...
[ więcej ]
Danuta Wiśniewska
Pamiętam stratę. Podczas powodzi w 1977 r. wszystkie ule mojego dziadka odpłynęły. Pasieki nie udało się odtworzyć.
Pamiętam, że w budynku przy ulicy Pocztowej 5 istniał przez długie lata Urząd Pocztowy.
Pamiętam też, gdzie odbywały się najciekawsze zabawy. W starych kamieniołomach za wzniesieniem Lelek.
Je...
[ więcej ]
Joanna Danuta Bieleń
Pamiętam, że 3 maja 2011 r. padał gęsty śnieg, pod ciężarem którego łamały się z hukiem gałęzie w muszkowickim Rezerwacie.
Jeżeli chcesz utrwalić wspomnienia dotyczące Muszkowic albo innego dolnośląskiego miejsca, przejdź do FORMULARZA ZGŁOSZENIOWEGO. Zajmie Ci to trzy minuty.
...
[ więcej ]
Magdalena Gazur
Pamiętam, że na kopalnianym basenie (Pole Słupiec) leciała z kranu kawa zbożowa, mleko i herbata.
Pamiętam, w holu biurowca kopalni KWK Nowa Ruda-Słupiec był napis: Ten uchodzi za pechowca, kto nie słucha behapowca.
Pamiętam, jak było głośno w latach osiemdziesiątych pod naszymi oknami w Barbórkę; o 6 nad ranem grywała orkiestra górnicza....
[ więcej ]
Dorota Biszkont
Pamiętam, że podczas wakacji w 1984 r. w Obornikach Śląskich byłam w kinie Astra na filmie Hair Miloša Formana. Na sali było 5 osób, a ja płakałam po seansie.
Wojciech Jarczewski
Pamiętam pierwsze lody włoskie w lodziarni p. Podemskiego na Dworcowej, w tej małej budce obok Policji. Pierwszy klient miał darmowego loda i był to naj...
[ więcej ]
Ewa Bilewicz
Pamiętam wichurę, która przeszła nad Oleśnicą w maju 2005 r. Wiatr powalił wiele drzew w całym mieście, w szczególności w parku przy ulicy Klonowej, który został całkowicie zniszczony.
Pamiętam Kino Meteor, do którego chodziliśmy w ramach wycieczek klasowych; pierwszy obejrzany w nim przeze mnie film to Kosmiczny Mecz.
Pamiętam otwarcie Ole...
[ więcej ]
Marek Kacperowicz
Pamiętam, że w Oławie kiedyś było Kino Odra, w którym oglądałem "W Pustyni i Puszczy".
Ewa Nabiałczyk
Pamiętam, kiedy staliśmy z mamą i bratem w kilometrowych kolejkach w oławskich sklepach, mój mały brat pewnego razu na cały głos w sklepie pytał: „Mamo, a prawda, że bimber to paliwo do traktora?”.
Olivia Wajsen
...
[ więcej ]
Dominik Chwiecko
Pamiętam restaurację na ulicy Kopernika 1.
Pamiętam kino na ulicy Ogrodowej.
Pamiętam, że Pieszyce słynęły z pięknego krajobrazu.
Walerian Domański
Pamiętam projekcję Upadku Berlina w pieszyckim kinie Słońce. Tłum ludzi. Niemcy dostali w dupę od Ruskich i wywołało to entuzjazm widowni. Jeszcze nikt nie wiedzia...
[ więcej ]
Piotr Lenarczyk
To było w Pławnej, pamiętam. Zboczyliśmy z głównej drogi, gdy na horyzoncie zamajaczyły postacie gigantów. Takie rzeczy tylko na Dolnym Śląsku, pomyślałem. Olbrzymy stoją tam do dziś.
Jeżeli chcesz utrwalić wspomnienia dotyczące Pławnej albo innego dolnośląskiego miejsca, przejdź do FORMULARZA ZGŁOSZENIOWEG...
[ więcej ]
Bartosz Norbert
Pamiętam, że z cukrowni wyjeżdżały brudne i pełne wysłodków kamazy, które pędziły przez Fabryczną w stronę odstojników. Bałem się tam chodzić, w opowieściach działały jak ruchome piaski.
Pamiętam, że jesienią i zimą najmocniej zalatuje z cukrowni. Wiosną i latem inicjatywę przejmują odstojniki i fabryka biogazu. Przy dobrym wietrze ...
[ więcej ]
Anna „Abako” Marczak
Pamiętam, jak w 2004 r., pływając rowerem wodnym po jeziorze w Sadowicach Wrocławskich, dla atrakcji wpłynęliśmy w liście wierzby płaczącej. Spadły z niej setki pajęczaków. Panika, pisk i płacz.
Jeżeli chcesz utrwalić wspomnienia dotyczące Sadowic Wrocławskich albo innego dolnośląskiego miejsca, przejdź ...
[ więcej ]
Kaja Bartoszewicz-Bafia
Pamiętam, że przyjechałam do cioci na żółty plac Kieślowskiego, gdzie wszystkie dzieci grały w zbijaka i rzucały się poduszkami.
Pamiętam, że jeździłam na wyciągu (tzw. wyrwirączce) i wciągnęło mi rękawiczkę.
Pamiętam, jak się tutaj przeprowadziłam i wszyscy razem na szkolnym placu zabaw piekli ziemniaki.
...
[ więcej ]
Małgorzata Zdanewicz
Pamiętam, że codziennie o godzinie 14:00 ulicą Nadbrzeżną mknął tłum ludzi, wracających z pracy w Hucie Szkła Kryształowego Violetta w Stroniu Śląskim.
Pamiętam, że w sklepowej kolejce stał przede mną pacjent Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych. Na kartce miał zapisane: DZIEŃ DOBRY, POPROSZĘ SER BIAŁY, DZIĘKUJĘ.
...
[ więcej ]
Małgorzata Kramek
Pamiętam, że w dzieciństwie miejscem zakazanym była stara stacja PKP Strzegom Miasto. Mieszkałam nieopodal niej; dla frajdy kładłam monety na szynach, bojąc się jednocześnie, że wykoleję jakiś pociąg.
Pamiętam Kino Muza (jego specyficzny zapach i twarde siedzenia), do którego na seanse filmowe przychodziło zazwyczaj nie więcej niż dziesi...
[ więcej ]
Joanna Danuta Bieleń
Pamiętam, że brałam udział w Turnieju Jednego Wiersza w Strzelińskim Ośrodku Kultury i wygrałam sto złotych.
Mateusz Geroń
Pamiętam, że piwo w strzelińskim parku najlepiej smakuje wiosną.
Pamiętam, że Etna była pierwszą pizzerią w mieście.
Pamiętam, że 7 marca 2015 roku, koncertem zespołu Raz, Dwa, Trzy, ośrod...
[ więcej ]
Dorota Kowalik
Pamiętam szkołę podstawową w małej wsi, która trochę przekornie nazywa się Sułów Wielki. W latach siedemdziesiątych szkoła ta została nawet szkołą zbiorczą, do której dowożono uczniów z ośmiu wsi.
Pamiętam piękny drewniany kościół pw. św. Piotra i Pawła. Wszyscy mówili, że zbudowany jest z muru pruskiego, ale tak naprawdę miał on...
[ więcej ]
Gabriel Leonard Kamiński
Pamiętam niedziele w Szczodrem, a potem ośrodek kwarantanny dla wrocławskiej epidemii ospy w 1963 r. Mieścił się tam szpital. Wszystko było ogrodzone, chodziły wojskowe i policyjne patrole.
Jeżeli chcesz utrwalić wspomnienia dotyczące Szczodrego albo innego dolnośląskiego miejsca, przejdź do FORMULA...
[ więcej ]
Teresa Biel
Pamiętam cmentarz, który pod zasłoną bluszczu skrywł groby i pomniki z tajemnymi literami i znakami...
Pamiętam uczucie tęsknoty, kiedy stawałam na szalejowskiej " Górze Sióstr", wpatrując się w północny horyzont, za którym ukryty był koniec świata.
Pamiętam chwilę pruszenia, kiedy pani Zastrożna (bibliotekarka) powiedziała, że stuletni...
[ więcej ]
Jacek Bierut
Pamiętam, jako pięciolatek niemal utopiłem się w rzece Kamiennej i jednocześnie niemal nauczyłem się pływać.
Dość dobrze pamiętam, jak jako sześciolatek na górce Pod Skocznią niemal wygrałem slalom w zawodach o Puchar Jacka i Agatki.
Pamiętam przejście przez tunel kolejowy w Szklarskiej Dolnej i dym lokomotywy.
Elżbieta Bła...
[ więcej ]
Stanisław Abramik
Pamiętam, że na początku nowego milenium robotnicy z przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjnego zamontowali przy ulicy Równej w Świdnicy złotą toaletę – w miejscu, gdzie przed wojną były stajnie.
Pamiętam, jak komendant świdnickiego hufca ZHP przywiózł kiedyś cykady z harcerskiego obozu w Chorwacji, które postanowił hodować w swoim podwór...
[ więcej ]
Maciej Grzybowski
Pamiętam papierosy na wagę. Jako szef związków zawodowych jeździłem ze Świeradowa do Ruchu w Lubaniu po przydział dla całej załogi. Kilkadziesiąt kilo tytoniu trzeba było dzielić na 250 osób.
Pamiętam, że w Świeradowie Uzdrowisko kłóciło się z Nadleśnictwem, bo Lasy wywoziły papierosy za granicę gminy.
Je...
[ więcej ]
Małgorzata Kolińska
Pamiętam, kiedy przez Trzebnicę jeździła kolej wąskotorowa, istniały przystanki Trzebnica –Gaj i Trzebnica – Zdrój, a na pyszny krem sułtański i spotkania koleżeńskie chodziło się do kawiarni Lotos.
Pamiętam, że na Kociej Górze zimą funkcjonował wyciąg narciarski, latem na stawach, w lesie bukowym rowery wodne i kajaki, i ,,dzikie...
[ więcej ]
Magda Podsiadły
Pamiętam, jak na kursie w latach siedemdziesiątych w Zakładowym Klubie Żeglarskim Energetyk w Wałach Śląskich umarłam ze strachu. Płynąc na desce windsurfingowej, ujrzałam tuż przed sobą łeb żywej foki.
Jeżeli chcesz utrwalić wspomnienia dotyczące Wałów albo innego dolnośląskiego miejsca, przejdź do ...
[ więcej ]
Maciej Bielawski
Pamiętam, że na początku lat dziewięćdziesiątych sprzedałem kolekcję starych monet antykwariuszowi z Garbarskiej w Wałbrzychu i kupiłem Amigę 500 (wersja Ball). Wiele lat później antykwariusz został zamordowany.
Dorota Biszkont
Pamiętam, w 1982 r. podczas wakacji w Książu odkryłam dziurę w ogrodzeniu, przez którą można by...
[ więcej ]
Krystyna Pala
Pamiętam, że w Wiązowie na II piętrze była biblioteka. A w niej kolorowa panorama mojego miasteczka, na białym piecu kaflowym. Gdzie on się podział?
Pamiętam pojawiające się cygańskie tabory. Kolorowe jak rajskie ptaki! Dziś prawdziwych Cyganów już nie ma?
Pamiętam, że w ratuszu, w różnych okresach, była apteka, bank, kawiarnia, posterune...
[ więcej ]
Joanna Danuta Bieleń
Pamiętam, że spacerowałam cały dzień po Arboretum w Wojsławicach i zachwycałam się różanecznikami.
Jeżeli chcesz utrwalić wspomnienia dotyczące Wojsławic albo innego dolnośląskiego miejsca, przejdź do FORMULARZA ZGŁOSZENIOWEGO. Zajmie Ci to trzy minuty.
Przeczytaj cały pam...
[ więcej ]
Anna Brzezińska
Pamiętam, jak na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych na wołowskim deptaku (ówczesnej Hanki Sawickiej) można było zjeść najsmaczniejsze lody pod słońcem: u Pana Tadzia.
Pamiętam, że aby odróżnić dwa pobliskie kioski ruchu, na ten znajdujący się po północnej stronie Rynku (ze względu na kształt budyneczku) mawiało si...
[ więcej ]
Agnieszka
Pamiętam, że we Wrocławiu było kino Pafawag - stare i brudne, ale filmy lubiłam tam oglądać.
Pamiętam, że w cukierni J. Kusiaka na Nowym Dworze były pyszne ciasta, ciastka, ptysie. Zawsze była tam kolejka.
Janusz Dąbkiewicz
Pamiętam, że kiedyś zabrałem moją dziewczynę, która tak jak ja studiowała we Wrocławiu, na Nadodrze, gdz...
[ więcej ]
Mirosław Marcol
Pamiętam, że w Ząbkowicach Śląskich na Rynku piłem najgorszą kawę w życiu. Jednak wystarczyła, żeby pokonać 139 schodów Krzywej Wieży.
Krzysztof Śliwka
Pamiętam, że w domu mojej babci zawsze pachniało eterem, a na parapetach stały słoje z malinami i jagodami, które babuszka zbierała w lesie koło Piotrowic. Przywozi...
[ więcej ]
Małgorzata Pacześniowska-Kolińska
Pamiętam, w moich rodzinnych Ziębicach, w latach sześćdziesiątych istniał duży obiekt sportowo-rekreacyjny i piękny letni basen kąpielowy. Na zboczu Łysej Góry zimą funkcjonował tor saneczkowy.
Pamiętam, że nad ujęciem wodnym w lesie, nieopodal szkoły podstawowej, do której uczęszczałam do roku 1963, znajdował się ch...
[ więcej ]
Jarek Tokarski
Pamiętam, w Żarowie w centrum miasta był kiedyś PGR, otoczony dużym murem. Najpierw zniknął mur, potem znikały powoli budynki. Powstał plac zabaw i teraz jest tam też Tesco.
Pamiętam, że chodziło się na basen miejski za kopalnią i można tam było spotkać wszystkich, a samo miejsce wydawało się jak nad morzem, z laskiem i piaskiem. ...
[ więcej ]
Marian Listwan
Pamiętam, że staraniem władz powiatowych Ossolineum wydało w 1959 r. pierwszy przewodnik po zabytkach Ziemi Złotoryjskiej.
Pamiętam, jak w 1956 r. oddano do użytku Powiatowy Dom Kultury w Złotoryi, pierwszy wybudowany w kraju.
Pamiętam, było kiedyś w Złotoryi kino Uciecha, do którego chodziło się na filmy (i tzw. poranki).
...
[ więcej ]
Beata Marciniak
Pamiętam, w Zgorzelcu przy ulicy Warszawskiej było kino Grunwald. Nad kinem mieszkał kinooperator z rodziną. Zostało zburzone w 2014 r.
Pamiętam amfiteatr przy Miejskim Domu Kultury w Zgorzelcu. Odbywało się tam dużo świetnych koncertów i soundsystemów. Z kolei na granicy polsko-niemieckiej w Sylwestra spotykało się całe miasto.
Pamiętam, ...
[ więcej ]
Dorota Biszkont
Pamiętam drewniany, 140-metrowy, poniemiecki maszt radiowy, stojący w Żórawinie. Na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych został rozebrany i gdzieś przepadł, a był to interesujący zabytek techniki.
Maria Dytwińska-Gawrońska
Pamiętam, że wjeżdżając do Żórawiny, na horyzoncie widziało się wieże. Jedna był...
[ więcej ]
Maciej Grzybowski
Pamiętam, że w stanie wojennym jechałem z Bydgoszczy do Jeleniej Góry żukiem, który palił 14 litrów na 100 kilometrów, a stacje benzynowe tankowały tylko po 10 litrów.
Roman Koniecpolski
Zielona Góra to także Dolny Śląsk.
Namysłów to także Dolny Śląsk.
Kasia Koćma
Pamiętam, jak robiłam gwiazdę gimn...
[ więcej ]